Z A P R A S Z A M :)

.................................................

Pewna historia z Allegro

Zakupiłem produkt powystawowy z uwagą, że mogą występować drobne rysy na obudowie nie mające wpływu na poprawne funkcjonowanie urządzenia.
O wadzie mojego egzemplarza sprzedawca mógł nie wiedzieć, co nie zwalnia go z odpowiedzialności za towar. Zwróciłem się do sprzedawcy ze swoim problemem (wieża po rozpakowaniu pograła 45min i się "zawiesiła", po krótkiej przerwie znowu się zawiesiła, potem coraz dłuższe przerwy i coraz krócej działała. Po dłuższym odpoczynku pograła dłużej i problem znowu się pojawiał - sprzedawca nawet jeżeli sprawdzał mógł to robić zbyt krótko aby wykryć wadę).
Powołałem się na obowiązujące przepisy i poprosiłem o wymianę sprzętu na inny egzemplarz wolny od wad. Już w pierwszym kontakcie sprzedawca kazał mi skorzystać z udzielonej 14 dniowej gwarancji, na co nie przystałem.
Później burzliwie dyskutowaliśmy o formie dostarczenia wadliwego towaru do sprzedawcy i kto ma ponieść koszty - opłaciłem przesyłkę z zastrzeżeniem że oczekuję zwrotu pieniędzy oraz czekam na wymianę towaru bądź inne propozycje ze strony sprzedawcy.

W międzyczasie na stronie aukcji pojawił się plik wyświetlający tekst, mówiący o tym, że towar został przeceniony ze względu na wadę o której wspomniałem w swojej reklamacji - to już cios poniżej pasa.
Jak to możliwe? Wcześniej zamiast tego tekstu w tym miejscu widniała swoista animacja: pojawiające i znikające naprzemiennie zdania informujące iż towar nie jest produktem chińskim tylko duńskim. Plik z animacją był zamieszczony na serwerze sklepu i wystarczyło go tylko podmienić na ten z tekstem. Pani tłumaczyła się, że to moja wina bo przeglądam jej stare aukcje a potem nie odświeżam przeglądarki i nie pobrała ona tego z mojej aukcji. BZDURA, BZDURA. Adres pliku jest ten sam i zamiana pliku musiałaby nastąpić w czasie kiedy ja przeglądałem stare aukcje i wracałem do swojej - jeżeli nawet to robiłem. Zawsze wyświetla się ta sama zawartość pliku. Jak Pani to czyta to niech Pani to sobie uświadomi.
Po tym incydencie zażądałem zwrotu wszystkim wydanych przeze mnie pieniędzy wraz z odsetkami - konto mamy w tym samym banku więc może to nastąpić natychmiastowo - i żeby zaspokoić swoją próżność, przeprosin.
Pani nadal zasłania się jakimiś tam ustawami itp. Nie zmienia to faktu, że w sytuacji krytycznej próbuje mnie oszukać i wielokrotnie wprowadza w błąd co do obowiązujących przepisów. Zniechęca do występowania na drogę sądową mówiąc, że sprawę muszę założyć w sądzie właściwym dla miejsca w którym znajduje się sklep. Kolejna bzdura - stosując właściwość przemienną mogę udać się do sądu wg. swojego miejsca zamieszkania.

Co do pliku informującego i wadzie produktu to nie jest on częścią opisu produktu i w ten sposób jak klient zwróci się do sprzedawcy z reklamacją a strona towaru na allegro odsyła np. zdjęcia czy inne grafiki na serwer sprzedawcy, sprzedawca może dowolną informację w niej zamieścić i na nią się powoływać w chwili reklamacji: "Przecież Pan czytał i wiedział w co klika..."

Mimo wszystko Pani przysporzyła mi swoją soczystą korespondencją wiele radości i uśmiechu za co jestem jej niezmiernie wdzięczny.

Pani też może tu się ustosunkować do tej sprawy - do czego Panią gorąco zachęcam.
Mam też nadzieję, że może to Panią czegoś nauczy bo zapewniam, że to ja wyjdę z tej sprawy usatysfakcjonowany.

O bieżącej sytuacji będę tu informował. Aktualnie nie jesteśmy rozliczeni.

O całej sprawie zostało poinformowane allegro.pl Post nie ma na celu zniechęcić do kupowania poprzez aukcje. Ja nadal będę tak robił.

Zachęcam wszystkich do dyskusji (komentarze) i jeżeli kogoś spotkała podobna sytuacja to niech się podzieli swoją historią.

W załączeniu screeny aukcji przed i po zmianach naniesionych przez Panią.


9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jaka cwana. Tępić takie trzeba - życzę powodzenia.

Anonimowy pisze...

Kibicuję z uwagą walce z nieuczciwymi sprzedawcami.
Takie praktyki trzeba tępić bez dwóch zdań. Nie dość, że kupujący oszukany to jeszcze poważone zaufanie do zakupów przez internet.
Z niecierpliwością czekam na dalsze losy konfrontacji.

Anonimowy pisze...

Sprzedawco - przenieś swój sklep do krajów trzeciego świata świata i próbuj dymać czarnuchów. Jeśli pojawia się techniczny problem z urządzeniem, to w/g ustawy do pół roku od daty zakupu, przyjmuje się, że istniał on w momencie zakupu i każdy sprzedawca z podkulonym ogonem przejmuje wszelkie zobowiązania powstałe przy transakcji. Sprzedawco- oddaj kasę i błagaj o przebaczenie, internet może wszystko, a oszustów niszczy bezpowrotnie
- jak szybko ???
Pozdrawiam

Sgt. Apache pisze...

Świetnie, tępić złodziejstwo na Allegro, nie bawić się, do sądu od razu!!

jareK pisze...

Co za kretynka, jeśli komuś takiemu wydaje się, że postępując w ten sposób nie spotka się z karą, lub przynajmniej ostrą krytyką...to gratuluję naiwności. Trzymam kciuki, uważam, że tacy sprzedawcy powinni być należycie piętnowani! Przecież chodzi o nasze pieniądze i nasze zakupy. Poza tym drogi sprzewawco...ktoś Ci zaufał, zapłacił. Czy słowo uczciwość nie ma już znaczenia? Zarobić za wszelką cenę? Chamstwo proszę Państwa. Jestem oburzony! Zastanowię się, czy warto wogóle korzystać z możliwości robienia zakupów za pośrednictwem allegro...Tu prośba do ludzi, którzy w tym serwisie mają coś do powiedzenia...ZRÓBCIE COŚ Z TAKIMI SPRZEDAWCAMI! Ten sprzedawca śmieje się wszystkim w twarz...

meduza pisze...

chamstwo, "Pani" powinna się wstydzić, co to za sprzedawca?

meduza pisze...

znalazłam sprzedawcę, rzeczywiście pod tym adresem widnieje obrazek:
http://www.media-maxxx.pl/new/images/wyp.gif wystarczy podmienić na inny i w aukcji bedzie zastrzeżenie że towar przeceniony z każdego powodu jaki sobie sprzedawca wymyśli

Anonimowy pisze...

Kupiłem taką samą wieżę od tej samej Pani, potwierdzam, że nie było tam mowy o powodzie przeceny, wchodząc na swoją aukcję taki zapis widnieje - skandal!!! Nie wiedziałem, że sprzedawca odpowiada za towar przez dwa lata a 14 dni gwarancji budziło wiele obaw dlatego zanim kliknąłem w Kup teraz obserwowałem aukcję długo i przeczytałem kilka razy cały opis. Pewien jestem ze marguine mówi prawde. Ile osób może się spodziewać takich nieprzyjemności od tego sprzedawcy? Marguine, pewnie nie jesteśmy sami. Odpukać sprzet gra i jestem zadowolony ale każdemu może się popsuć a nie kupowałem tego na 14 dni tylko na znacznie dlużej. Pozdrawiam Cię marguine, 3m sie chłopie, masz jaja.

inny klient pisze...

Z regulaminu allegro.

Załącznik nr 2. Zasady tworzenia opisu Aukcji

2. Istotne treści zamieszczane w opisie Aukcji powinny być prezentowane w języku polskim. Treści te powinny być wprowadzane w formie tekstowej. Dopuszczalne jest prezentowanie w opisie Aukcji przez Użytkownika treści, które zapisane są na serwerach zewnętrznych (nienależących do QXL), jednakże nie mogą to być treści istotne.

Allegro powinno bardziej pilnować. I co marguine, robią backupy z odsyłaczami? odpisali?

Ciekawe co na to allegro. Jak coś się dowiesz to napisz.

Pozdrawiam

Loading...
Loading...